poniedziałek, 20 września 2021

Bułgaria Nessebar 1973

W czasach PRLu Bułgaria była krainą wakacyjnego szczęścia i miejscem wypoczynku prominentów oraz ludzi pracy. Ci ostatni albo nie dojadali przez cały rok, by uciułać na wymarzone wczasy w Bułgarii, albo jechali tam w nagrodę wytypowani przez związki zawodowe i komórkę partyjną. Polacy, Niemcy, Węgrzy jeździli do Słonecznego Brzegu. To kompleks turystyczny (hotele, campingi, pola namiotowe) wzdłuż wybrzeża Morza Czarnego.

W 1973 roku miałam szczęście przez 2 tygodnie opalać się na bułgarskich plażach. Tuż po maturze załapałam się na obóz organizowany przez Towarzystwo Przyjaciół Dzieci w Leżajsku.

Organizator naszych wczasów pod bułgarskim niebem bardzo się postarał. Uatrakcyjnił nam wypoczynek wycieczką do Nessebaru starożytnego miasteczka niedaleko Burgas położonego na wyspie, a raczej na półwyspie. Ludzie bowiem własnoręcznie usypali szeroki pas ziemi, w ten sposób połączyli wyspę z lądem.

Wyspa jest stara, wykopaliska świadczą o jej rozkwicie już kilka wieków przed naszą erą. Miasteczko leżące na atrakcyjnym szlaku otoczone było fortyfikacjami, miało 2 porty i liczne świątynie, głównie cerkwie. W 
1983 roku (10 lat po moim pobycie w Bułgarii) zabytki kultury Nessebaru zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO.

Cerkiew Chrystusa Pantokratora



Miasto przechodziło w ręce Greków, Rzymian, Turków, należało do imperium osmańskiego, rzymskiego, aż wreszcie ostatecznie przeszło w ręce Bułgarów.

Rządził miasteczkiem chan, cesarz lub car, w zależności od epoki. Miasto miało własną monetę.

W Nessebarze na jednej z uroczych uliczek spotkaliśmy starszego człowieka, siedzącego na taborecie, z harmonią w ręce wyśpiewywał piosenki. Kiedy zorientował się, że jesteśmy grupą z Polski bardzo się ożywił. Okazało się, że jest Polakiem, od lat mieszka w Bułgarii. Na tę okoliczność zaśpiewał kilka polskich patriotycznych pieśni, przygrywając jednocześnie na harmonii.

Zanim dotarliśmy do Nessebaru, zatrzymaliśmy się na krótko w Słonecznym Brzegu. Na plaży wykorzystałam wielbłądy, jako tło do zdjęcia.


sobota, 11 września 2021

Zarzecze Pałac Dzieduszyckich na Podkarpaciu

Pałac Dzieduszyckich w Zarzeczu jest jedną z kilku rezydencji arystokratycznych na Podkarpaciu, podobnie jak Pałac Czartoryskich w Sieniawie czy Zamek Potockich w Łańcucie.
Dzieduszyccy organizują w Zarzeczu swoje zjazdy rodzinne, spotkania kulturalne, edukacyjne, bale karnawałowe. 
Od 2008 roku funkcjonuje w pałacu Muzeum Dzieduszyckich. Jest filią Muzeum w Jarosławiu mieszczącego się w zabytkowej Kamienicy Orsettich.
Wśród ekspozycji udostępnionej zwiedzającym jest drzewo genealogiczne (od XV do XX wieku), przedstawiające historii Rodu Dzieduszyckich.

Wieś Zarzecze położona 11 km od Jarosławia w XVIII wieku należała do rodziny Morskich. Poprzez małżeństwo Ignacego Morskiego z kuzynką hr. Magdaleną Dzieduszycką córką Tadeusza rezydencja w Zarzeczu przeszła w ręce Dzieduszyckich. Hrabina Magdalena z Dzieduszyckich Morska rozbudowała posiadłość - pałac usytuowany na wzgórzu, zabudowania folwarczne, ogrody. W okazałym parku bogaty drzewostan - stare dęby, olchy, kasztanowce, jest tam korkowiec amurski, a przed pałacem rośnie 200-letni platan klonolistny, a od strony oranżerii tulipanowiec amerykański.
Pałac w stylu klasycystycznym, charakterystycznym elementem jest okrągła rotunda, o obejściu wspartym na kolumnach doryckich.

Wnętrze pałacowe ma oryginalny wystrój wyposażony w stylowe meble, marmurowe kominki, alabastrowe figury, bibliotekę.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Po śmierci (11 maja 1847 roku) Hrabina swe dobra zapisała bratu Józefowi, wkrótce jedynym dziedzicem majątków został jego syn, hrabia Włodzimierz Ksawery Dzieduszycki (1825-1899). Twórca Muzeum Przyrodniczego im. Dzieduszyckich we Lwowie, fundator kościoła w Zarzeczu; marszałek Sejmu Krajowego, jako jeden z pierwszych w Galicji zniósł pańszczyznę; dr h.c. Uniwersytetu Lwowskiego. Po przejęciu Zarzecza Włodzimierz wprowadził do hodowli nowe rasy zwierząt, zasłużony dla europejskiej ornitologii.
Jednak najczęściej przebywał w zakupionym we Lwowie pałacu przy ul. Kurkowej.

Za czasów Magdaleny Morskiej pałac był schronieniem dla uchodźców powstania listopadowego, w 1863 Włodzimierz Dzieduszycki pomagał powstańcom styczniowym, w czasie I wojny wspomagano wojsko w żywność, w czasie II wojny zatrudniano ludzi do pracy, chroniąc ich tym samym przed wywózką do III Rzeszy. Wśród nich byli wysiedleńcy, emigranci i uciekinierzy z różnych stron, żołnierze AK.
Do Zarzecza przyjeżdżał na polowania Henryk Sienkiewicz. U Dzieduszyckich gościł arcyksiążę Rudolf. W 1942 roku ukrywał się Stefan Wyszyński.
 
 
 
 
 

Linki:
https://dzieduszyccy.pl/muzeum/

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...